E-ZLA to już standard
14 sierpnia 2019
- Reforma wprowadzająca elektroniczne zwolnienia lekarskie to niewątpliwy sukces. Mówią o nim nie tylko miliony wpływających do Zakładu i pracodawców elektronicznych dokumentów, ale przede wszystkim opinia naszych klientów. Nie ma dziś grupy, która nie byłaby zadowolona z e-zwolnień. Od pacjentów, przez lekarzy, po płatników składek, każdy odczuwa korzyści z elektronicznej formy zaświadczenia lekarskiego – mówi prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS.
Od momentu powszechnego wprowadzenia elektronicznych zwolnień lekarskich, tj. od 1 grudnia 2018 r. do końca lipca tego roku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynęło już ponad 16,9 mln e-zwolnień. W tym czasie w wersji papierowej, która wyszła z użycia, lekarze wystawili tylko nieco ponad 32 tys. druków. Co jeszcze bardziej istotne to fakt, że liczba papierowych zwolnień systematycznie, z miesiąca na miesiąc spada. W czerwcu na blisko 1,7 mln e-ZLA lekarze papierowo wypisali jedynie 385 druków, zaś w lipcu na 1,75 mln e-ZLA ZUS otrzymał w tzw. papierze jedynie 320 druków. Oznacza to, że liczba zwolnień papierowych spadła poniżej 0,0002 proc.
- To efekt profesjonalnego wdrożenia projektu e-zwolnień. Zanim bowiem elektroniczna forma zaświadczeń stała się obligatoryjna, jako Zakład odbyliśmy tysiące spotkań z lekarzami, przeprowadziliśmy setki szkoleń z obsługi procesu wystawiania e-ZLA, w każdym oddziale powołaliśmy specjalnych koordynatorów i opiekunów do kontaktów z placówkami medycznymi. Można rzec, że przekonywaliśmy każdego medyka z osobna do przejścia na e-zwolnienia. I dziś kiedy inne państwa, które wprowadziły elektroniczne zwolnienia kilka lub kilkanaście lat temu mają nadal ok. 2 proc. zwolnień w formie papierowej u nas „papier” to rzecz znikoma – podsumowuje prof. Gertruda Uścińska.
Odnotować również należy, że czerwiec i lipiec to dwa miesiące, w których Zakład Ubezpieczeń Społecznych odnotował najmniejszy wpływ zwolnień lekarskich w 2019 r. W styczniu liczba wystawionych zwolnień przekroczyła bowiem 2,6 mln, w lutym – 2,4 mln, w marcu – 2,2 mln, w kwietniu – 2,2 mln, a w maju – 1,9 mln.